A może by tak ładować nasze urządzenia mobilne… kurtką?

Jakiś czas temu głośno było o pasku, który zawierałby elastyczne akumulatory i przy pomocy wysuwanego krótkiego przewodu ładował smartfona w naszej kieszeni.

Pomysł jak najbardziej ciekawy, jednak niesie za sobą konieczność ładowania kolejnego urządzenia – tym razem pasa. Trzeba o tym pamiętać za każdym razem przed wyjściem z domu. Nie jest to do końca wygodne rozwiązanie. A co by było, gdyby wykorzystać ogniwa fotowoltaniczne? Firma Pvilion we współpracy z odzieżowym gigantem (Tommy Hilfiger) zaproponowała rozwiązanie, dzięki któremu będziemy mogli ładować nasze smartfony trzymając je w kieszeni kurtki. Idea polega na umieszczeniu elastycznych i lekkich paneli słonecznych na tylnej części kurtki (plecach), które będą ładować baterię zaszytą w kieszeni o pojemności, która ma pozwolić na naładowanie smartfona z baterią 1500 mAh do czterech razy.

O kwestiach estetycznych nie będę się wypowiadał, ale sam pomysł wydaje się bardzo ciekawy. Decydujące będą jednak kwestie techniczne, czyli szybkość ładowania oraz wydajność paneli solarnych. Jeśli wymagały będą one mocnego słońca i chodzenia po dworze pół dnia (w kurtce!) cała idea może okazać się tylko ciekawostką przyrodniczą. Ja osobiście czekam na czasy, kiedy ogniwa fotowoltaniczne zmieszczone zostaną w elastycznym materiale, który wizualnie nie będzie znacznie różnił się od materiału z jakich zrobiona jest nasza odzież. Chodzenie z widocznymi solarami na plecach wydaje mi się dziwne… Nawet w XXI wieku.