Surface Pro 4 – Core M, Broadwell-U czy koniec linii Surface?

Na rynku pojawiają i będą pojawiać się kolejne urządzenia z 5 generacją procesorów Core. Na pierwszy ogień poszła bezwentylatorowa seria Core M (niskonapięciowy Broadwell-Y).

Wygląda na to, że najciekawszymi urządzeniami wykorzystującymi te czipy będą Asus Transformer Book Chi oraz Lenovo Thinkpad Helix 2. Pierwszy z nich charakteryzuje się świetnymi wymiarami – 7,5 mm grubości przy ekranie QHD 12,5 cala. Drugi jest bardzo uniwersalny, a dopinana klawiatura z baterią, rysik czy dok na biurko sprawiają, że można w ten sposób stworzyć stację roboczą. Najważniejszą cechą wspólną cechą jest jednak oczywiście pasywne chłodzenie.

Nie to jednak rozgrzało świat nowinek technologicznych. Referencyjne urządzenie od Intela wykorzystujące Core M, w dwóch benchmarkach pokonało Surface Pro 3 z procesorem i5 (Haswell-U). W tym momencie wypada jednak porozmawiać o naturze tych testów i samym urządzeniu prototypowym. Benchmarki te opierają się na krótkim, ale intensywnym wysiłku procesora. 6 W TDP w tej wersji Core M może sprawić, że obudowa szybko będzie się nagrzewać pod obciążeniem, co spowoduje sztuczne obniżanie taktowania. Dodatkowo, w Book Chi i Heliksie 2 wykorzystana zostanie najprawdopodobniej konstrukcja pozwalająca na „jedynie” 4,5 W TDP – właśnie z uwagi na odprowadzanie ciepła. Jeśli producenci chcieliby zdecydować się na 6 W, muszą tworzyć urządzenia z metalowym tyłem (który działałby jak radiator) – ale nawet wtedy nie uniknie się zjawiska obniżania taktowania CPU przy wzmożonej aktywności obliczeniowej.

thinkpad-helix-ultrabook-pro-04

Tak czy inaczej, bezwentylatorowe procesory Core M w najwyższej wersji (5Y70) mogą konkurować z obecnymi, generację starszymi Haswellami-U Core i5 jeśli chodzi o moc obliczeniową. Rodzi się pytanie – czy Microsoft w kolejnej generacji zastosuje pasywnie chłodzony Core M i nie poprawi znacząco wydajności czy może zdecyduje się na 15 W TDP w linii Broadwell-U chłodzonej aktywnie? Oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy. Oczywistą zaletą pierwszego rozwiązania jest brak wentylatora i mniejszy pobór prądu, co wiązałoby się z zauważalną poprawą żywotności baterii. Warto zauważyć, że różnica w tej żywotności byłaby największa przy maksymalnym obciążeniu, a mniejsza (lub prawie żadna) przy niższym taktowaniu – w porównaniu do Broadwell-U. Pobór mocy „systemu” przy mało wymagających zadaniach będzie zależał głównie od 14-nm procesu litograficznego, który jest wspólny dla Core M i Broadwell-U. Core M to jednak też minusy. Microsoft zaprezentowałby czwartą generację modelu Pro, który wydajnością niewiele różniłby się od Surface Pro 1, 2 i 3. A przyrostek „Pro” zobowiązuje. Rozwiązanie to wydaje się więc mało prawdopodobne. Jeśli firma zdecyduje się na Broadwell-U, skok wydajności będzie solidny, jednak w świetle plotek o bezwentylatorowym Macbooku Air z ekranem Retina 12 cali, Microsoft musi się dwa razy zastanowić czy na pewno chce produkować tablet chłodzony aktywnie.

t300chi_03_1

Istnieje trzecie, salomonowe rozwiązanie. Można „zabić” Surface z Windows RT i wyprodukować dwa nowe modele: pasywnie chłodzony Surface z procesorem Core M, będący następcą Surface Pro 3 z Core i3 oraz Surface Pro z czipem Broadwell-U (i5 i i7) dla bardzo wymagających użytkowników. Wiele wskazuje na to, że nowe Ultrabooki nie będą posiadały ruchomych części. Już Asus Zenbook UX305 z Core M jest zapowiedzią tego nowego trendu. Jeśli dłużej zastanowimy się nad wymaganiami użytkowników profesjonalnych co do mocy obliczeniowej, okaże się, że jeśli nie gramy w gry czy nie używamy skomplikowanych programów 3D – procesory bez wentylatora okażą się wystarczające. Dla programistów, grafików, artystów, muzyków czy inżynierów. Wystarczy przypomnieć sobie jaką moc miały komputery, na których wykonywali swoją pracę 10 czy 15 lat temu. Oczywiście wymagania sprzętowe wielu programów rosną, ale rosną znacząco wolniej niż rozwój technologiczny procesorów i podzespołów. Ile osób (poza graczami) rzeczywiście potrzebuje mocnej zewnętrznej karty graficznej czy energożernego CPU? Śmiem twierdzić, że bardzo niewielu. A już na pewno nie pracownicy biurowi, blogerzy, dziennikarze czy fotografowie.

Wszystkie te rozważania będą miały sens jeśli… Surface Pro 3 osiągnie chociaż względny rynkowy sukces. Dlaczego? W przeciwnym wypadku jest więcej niż prawdopodobne, że znany z chłodnych kalkulacji Satya Nadella zdecyduje się na niekontynuowanie produkcji własnych tabletów i hybryd pod szyldem Microsoftu. Pisaliśmy jakiś czas temu o zaskakująco solidnej sprzedaży SP3 w Europie, ale wciąż nie znamy twardych liczb, więc z dalszymi ocenami będziemy musieli poczekać do ogłoszenia kwartalnych wyników finansowych firmy z Redmond.