Xiaomi Mi4 – Chińczycy pokazują jak powinno się robić urządzenia mobilne!

Xiaomi dzisiaj zaprezentowało Mi4, czyli nowego flagowca tej chińskiej firmy. I znów świat będzie się zachwycać tym produktem, jak przy każdej premierze, ale wcale się temu nie dziwię. Chińczycy nie tylko wypuścili genialne urządzenie, ale znów pokazali jaką drogą powinny obrać inne firmy technologiczne oraz dlaczego za kilka lat to oni będą rządzić i dzielić na rynku.

Xiaomi – Amerykański sen na chińskiej ziemi

Zanim jednak przedstawię Wam mięsko tego wpisu, czyli specyfikację nowego smartfona pozwólcie, że poświęcę kilka linijek tekstu całej firmie. Xiaomi jest młodym tworem, ale już teraz ma ambitne plany. W tym roku chcą sprzedać 60 milionów urządzeń, co stawia ich bardzo wysoko wśród najlepiej sprzedających producentów smartfonów. Jeśli nie wiecie skąd się wzięły takie liczby (w co wątpię) to już tłumaczę. Jest to firma, która nie idzie na kompromisy. Pokazuje świetne urządzenia, narzuca niskie ceny i liczy zyski. I to nie jest fanaberia większej firmy, jak OnePlus One, a świetna strategia i produkty przygotowane od zera. Można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że twórcy Xiaomi realizują z sukcesem swój amerykański sen. Są nawet nazywani chińskim Apple.

Xiaomi Mi4

No to teraz mięsko! Xiaomi Mi4 to nowy flagowiec chińskiej firmy, który został wyposażony z podzespoły pozwalające mu równać się z najlepszymi na rynku. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście 5-calowy ekran IPS o rozdzielczości FullHD. Za moc odpowiada 4-rdzeniowy procesor Snapdragon 801 o taktowaniu 2,5 GHz oraz 3 GB pamięci operacyjnej RAM. Xiaomi twierdzi, że dzięki tym podzespołom jest to najszybszy smartfon na świecie, ale na ocenę tego musimy poczekać do pierwszych benchmarków. Na uwagę zasługuję fakt, że Chińczycy nie poszli za nową modą i ich wyświetlacz ma „tylko” 1080p.

Oczywiście reszta specyfikacji również jest topowa, przez co znajdziemy w Mi4 13-megapikselowy (f/1.8, Sony IMX214) aparat główny od Sony, który może nagrywać filmy w rozdzielczości 4K oraz 8-megapikselową matrycę z przodu o 80 stopniowym kącie widzenia (Sony IMX219). Oczywiście dzięki temu nasze selfie będą jeszcze lepszej jakości. Na nasze zdjęcia przygotowane jest 16 lub 64 GB pamięci wbudowanej (eMMC 5.0). Za czas pracy odpowiada bateria o pojemności 3080 mAh, która dodatkowo jest wyposażona w technologię szybkiego ładowania, dzięki czemu 60% naładowania akumulatora zajmie nam tylko godzinę. Oczywiście znajdziemy w tym smartfonie również łączność LTE, NFC oraz Bluetooth 4.0.

Xiaomi-Mi-4-rear-covers

Wszystko pracuje pod kontrolą Androida i nakładki MIUI, która 15 sierpnia dostanie aktualizacją do wersji 6.5. Ciekawym dodatkiem dla wielu będą wymienne tylne klapki, które mają być dostępne nie tylko w wielu kolorach, ale również zostaną stworzone z różnych materiałów jak drewno czy skóra. Ramka wokół telefonu jest metalowa. Jednak najistotniejsza w przypadku prezentacji Xiaomi jest przeważnie cena, jaką życzy sobie chińska firma za swój produkt. Wersja z 16 GB pamięcią to wydatek rzędu 1999 yuanów, czyli około 1000 złotych. Za model z 64 GB pamięcią przyjdzie zapłacić chętnym 2499 yuanów, czyli około 1250 złotych. Sprzedaż w Chinach zacznie się już w lipcu, a na innych rynkach Mi4 pojawi się we wrześniu.

Xiaomi to tylko smartfony? NIE! Są phablety, tablety i opaski

Chińska firma jednak nie skupia się tylko na smartfonach, gdzie ma już mocną pozycję. Razem z Mi4 została zaprezentowana inteligentna opaska, której cena to tylko 12 dolarów! Jest to urządzenie, które będzie śledzić naszą aktywność ruchową i wpisuje się w aktualny trend takich urządzeń. Swój debiut zaliczy w 3 kwartale tego roku, a warto wspomnieć że bateria wystarcza na 30 dni działania.

Jednak opaska to tylko dodatek, a jeśli chodzi o sprzęt to warto wspomnieć, że Xiaomi odważnie weszło na rynek tabletów i phabletów. Xiaomi Redmi Note i Xiaomi Mi Pad to ciekawe urządzenie, które biją rekordy sprzedaży ze względu na swój genialny stosunek ceny do jakości. Oczywiście ich portfolio nie jest tak bogate jak chociażby Samsunga, ale oni pokazują sprzęt wysokiej klasy za cenę średniaków. I patrząc na te wszystkie produkty do głowy przychodzi mi tylko jedna myśli.

Xiaomi-Mi-4-design-story-the-making-of

Tak to się robi!

Opisywałem już kilka firm technologicznych na łamach Tabletowo (Nokia, Samsung, Sony, HTC) i żadna z nich nie miała tak klarownej drogi na szczyt jak Xiaomi. Wszyscy producenci mieli lepsze i gorsze chwile, a Chińczycy idą cały czas do przodu i wydaje się, że nic ich nie zatrzyma. Oczywiście nam może się to nie do końca podobać, ponieważ my nie mamy i w najbliższym czasie mieć nie będziemy ich produktów w oficjalnej sprzedaży, ale nie da się ukryć, że mieszkańcy Chin i innych krajów gdzie pojawiło się już Xiaomi mają się z czego cieszyć. Pokazują to chociażby wyniki sprzedaży. W pierwszej połowie tego roku udało się sprzedać 26,1 milionów smartfonów, co zapewne zostanie, co najmniej, podwojone dzięki zaprezentowaniu nowego flagowca. Dlatego właśnie…

Inni powinni pójść tą samą drogą

I zastanawiam się czemu największe firmy nadal starają się ignorować to co robi Xiaomi. Są oczywiście Nexusy, które również mają świetny stosunek ceny do podzespołów. Motorola też pokazała, że można stworzyć tanie i ciekawe urządzenie z Androidem. A poza nimi to tylko inne chińskie firmy starają się pokazywać produkty, które mają kusić mocą i ceną. Najwięksi producenci jak Samsung, Sony czy HTC nic sobie z tego nie robią i nadal ich flagowce są co najmniej dwukrotnie droższe niż Xiaomi Mi4 na starcie.

Xiaomi rządzi na rynku smartfonów, a phablety i tablety stoją otworem!

Jestem przekonany, że z takim podejściem na rynku smartfonów i phabletów już niedługo chińska firma będzie w czołowej trójce. Jeśli chodzi o tablety to nadal Chińczycy stawiają pierwsze kroki, ale są one na tyle odważne, że i ten rynek stoi dla nich otworem. Chyba większości z Was przeszła po głowie myśl czytając o Xiaomi Mi Pad, że za taką cenę to nie ma lepszego wyboru. Jednak na to zaczekamy pewnie jeszcze kilka lat, ponieważ najpierw Chińczycy umocnią swoją pozycję na rynkach innych krajów, jeśli chodzi o smartfony, a dopiero potem przyjdzie czas na tablety. Nie wiem jak Wy, ale ja niedługo wybieram się do Państwa Środka i zamierzam urządzić sobie małe polowanie na produkty Xiaomi. Tylko za czym się rozglądać, tabletem, phabletem czy smartfonem?