Wideorozmowy grupowe na Skype w aplikacji Modern UI

Jakiś czas temu pisałem o tym, że Skype poszedł w ślady googlowych Hangoutów i zaczął oferować darmowe wideokonferencje. Krył się za tym jednak pewien haczyk. Dotyczyło to jedynie desktopowego klienta tej aplikacji. Nie da się ukryć, że coraz mniej osób korzysta ze Skype’a na komputerze stacjonarnym. Dominować zaczynają smartfony i tablety.

Fanów i użytkowników Windowsa 8.1 ucieszy fakt, że wideorozmowy grupowe trafiły do dotykowej aplikacji Modern UI. Wraz z najnowszą aktualizacją można będzie prowadzić wideokonferencje z maksymalnie dziesięcioma osobami na raz. Wreszcie Skype dla dotykowego Windowsa nie jest traktowany po macoszemu i otrzymuje kolejne funkcje wcześniej niż jego odpowiedniki na Androida czy iOS – do tej pory było (niestety) odwrotnie. Zwolennicy okienek narzekali, że decydując się na wsparcie systemu Microsoftu są traktowani jak obywatele drugiej kategorii. Podobna sytuacja jest z Officem w wersji dotykowej – to użytkownicy iOS i Androida cieszą się, i będą się cieszyć z tego produktu wcześniej.

Microsoft musi rozwiązać jeszcze jeden problem. Synchronizację. Mając zainstalowane dwa klienty Skype – desktopowy i ten dla Modern UI – często pojawiały się problemy ze współdziałaniem tych dwóch aplikacji. Użytkownik, który odebrał przychodzącą rozmowę na  jednej z wersji, dalej słyszał dzwonienie wersji drugiej. Występowały też kłopoty z dochodzeniem i synchronizacją wiadomości. Część z tych niedogodności została już rozwiązana, ale jeśli firma z Redmond poważnie traktuje swoich użytkowników, powinna bardziej starać się podczas programowania i dostrajania jednego ze swoich sztandarowych (pod względem marketingowym) produktów.

Jedna jaskółka nie czyni jednak wiosny – Skype dla Windows Phone nadal nie ma tej funkcji, a Office dla Modern UI pojawi się najprawdopodobniej dopiero na początku roku 2015. Użytkownicy iOS i Androida mogą zacierać ręce, bo mają dostęp do usług wszystkich ekosystemów – w tym tych od Microsoftu. Obecna polityka Google, czyli całkowite ignorowanie Windows i Windows Phone, sprawia, że wiele osób nawet nie rozważa przejścia na okienka z uwagi na brak oficjalnego Gmaila, YouTube czy Google+. No dobrze, może bez tego ostatniego. G+ używane jest podobno tylko przez pracowników Google’a…