Surface Mini jeszcze tego lata? A może kolejna wpadka @evleaksa?

Prawie 200 000 śledzących na Twitterze nie może być przypadkiem. Użytkownik @evleaks znany jest z publikowania przecieków i zdjęć nowych urządzeń mobilnych. Zazwyczaj jego predykcje się potwierdzają i uznawany jest on za jednego z bardziej wiarygodnych „szpiegów”. Wciąż nic nie wiadomo na temat jego źródeł, ale setki potwierdzonych informacji sprawiają, ze stał się liczącą postacią na scenie dziennikarskiego świata technologii.

Nie jest on jednak nieomylny, a ostatnio miał dwie duże wpadki… zostając wprowadzony błąd przez 14-latka podającego się za inżyniera Google. Pierwsza wtopa dotyczyła rzekomego tabletu HTC z 5 GB RAM, co okazało się bajką, tak samo jak planowana premiera tabletu od OnePlus. Do trzech razy sztuka? Zobaczymy. Wczoraj rano, @evleaks opublikował informację, że Surface Mini wrócił na linie produkcyjne i pojawi się na rynku jeszcze tego lata. To bardzo lakoniczne oświadczenie spotkało się ze sprzecznymi opiniami.

Mary Jo Foley, znana dziennikarka pisząca o Microsofcie powiedziała, że według jej źródeł, Surface Mini nie pojawi się wcześniej niż na wiosnę 2015. Podobne opinie sformułowali redaktorzy Neowin. Żeby wyrobić sobie własne zdanie na ten temat, trzeba zrozumieć dlaczego Mini został wycofany z majowej konferencji. Microsoft pod wodzą Nadelli stał się bardzo pragmatyczny. Stephen Elop, nowy szef pionu sprzętu, nie zamierza wypuszczać nie w pełni gotowych produktów. A takim według niego był Mini bez dotykowego Office’a i Windowsa Treshold.

surfacepro3_1

Surface Mini był już gotowy i wyprodukowna została nawet pierwsza seria próbna. Jeśli jednak premiera przesunie się na rok 2015, z pewnością możemy oczekiwać uaktualnienia procesora i poprawę specyfikacji. Najprawdopodobniej urządzenie, tak jak planowano pierwotnie, będzie wyposażone w rysik, mimo braku pulpitu w Windows Treshold dla procesorów ARM.

Czy czekanie na kolejną wersję Windowska i dotykowego Office’a jest zasadne? I tak i nie. Moim zdaniem, Microsoft przegrywa batalię o rynek mobilny i nie może pozwolić sobie na kolejny rok oczekiwania i zwlekania z wejściem w strefę tańszych tabletów 7-8 cali. Szefostwo firmy z Redmond najwyraźniej jest innego zdania. Ale czy wyjdzie im to na dobre? Jeśli to ja miałbym dokonać prognozy – jest to strzał w stopę i marginalizowanie swojego znaczenia na rynku konsumenckim. Nie idź tą drogą, Microsofcie.