Recenzja tabletu Samsung Galaxy Tab Pro 10.1. Większy może więcej

Nie tak dawno na łamach Tabletowo.pl pojawiła się obszerna recenzja Samsunga Galaxy Tab Pro 8.4. W moje ręce wpadł jego większy brat, Galaxy Tab Pro 10.1 i choć na jego temat nie napisałam jeszcze nawet słowa, wbrew pozorom wiecie już o nim prawie wszystko. A to dlatego, że oferuje dokładnie ten sam interfejs, co jego mniejszy brat, tyle że na dziesięciu, a nie 8,4- calach. I na tym właściwie tekst ten mógłby się skończyć. Ale nie, jeśli jest mojego autorstwa ;)

Zacznijmy standardowo od parametrów technicznych Samsunga Galaxy Tab Pro 10.1:

  • wyświetlacz 10,1” 2560 x 1600 pikseli,
  • czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 800 2,3 GHz z Adreno 330 (w modelu z WiFi: Exynos 5420),
  • 2GB RAM,
  • Android 4.4.2 Kit Kat,
  • Bluetooth 4.0,
  • LTE (microSIM) z możliwością udostępniania internetu (tethering),
  • Wi-Fi 802.11a/b/g/n/ac, WiFi Direct,
  • GPS, Glonass,
  • 16GB pamięci wewnętrznej,
  • aparat 8 Mpix z diodą LED, nagrywanie wideo w Full HD 1080p 30 kl./s,
  • kamerka 2 Mpix,
  • port microUSB 2.0 (5,3V, 2A),
  • 3.5 mm jack audio,
  • slot kart microSD,
  • akumulator o pojemności 8220 mAh,
  • wymiary: 171,4 x 243,1 x 7,3 mm,
  • waga: 477 g.

W ciągu ostatnich czterech lat wielokrotnie zmieniałam zdanie dotyczące idealnej przekątnej ekranu mojego tabletu. Przez dłuższy czas uważałam iPadowe 9,7 cali za ideał i nie wyobrażałam sobie pracy na mniejszym urządzeniu (tak, pracy – pisania). Gdy w moje ręce trafił Nexus 7 drugiej generacji, który pozwalał na bardzo szybkie i komfortowe pisanie kciukami na klawiaturze wirtualnej w pozycji pionowej (głównie dzięki wygodnej klawiaturze i cienkim ramkom wokół ekranu), przekonałam się, że 7-calowy tablet może mieć czasem i więcej zalet niż większy (choćby możliwość zmieszczenia go w przedniej kieszeni kangurzej bluzy czy w tylnej kieszeni spodni (tak, tak też mi się zdarzyło nosić Nexusa). Z kolei 8,4-calowy Galaxy Tab Pro był niejako połączeniem cech obu wspomnianych wielkości – był niewielki, ale nie na tyle, by nie dało się na nim pracować, a do tego bardziej poręczny niż jego 10,1-calowy brat, którego przyszło mi teraz testować.

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-tabletowo-recenzja-02

Multizadaniowość, Multi Window

Sama nie wiem o jakiej przekątnej tablet wybrałabym, gdybym chciała w tym momencie kupować coś dla siebie. Wiem za to jedno: Samsung Galaxy Tab Pro 10.1 przypadnie do gustu osobom, które lubią (lub muszą) wykonywać wiele zadań jednocześnie, bo wielozadaniowość, o której wspominałam przy okazji Galaxy Tab Pro 8.4, jest w jego przypadku jeszcze bardziej wyeksponowana. Jakby nie było, mamy dostępną większą przestrzeń roboczą, która aż się prosi o podzielenie na dwa okna i otworzenie wielu aplikacji naraz.

A to jest możliwe dzięki Multi Window, funkcji dzielącej ekran na dwie części o różnej lub takiej samej wielkości i otwarcie w nich dwóch różnych programów (uruchamia się ją w górnej belce jako „wiele okien”, a same aplikacje wyciąga się z belki z prawej strony ekranu). Dodatkowo, w widoku wyskakującego okna możemy korzystać maksymalnie z trzech okien, czyli w jednym widoku możemy mieć maksymalnie otwartych pięć aplikacji plus, jeśli się komuś uwidzi, okienko z wideo (pop up). Jeśli chcemy, aplikacje otwarte w wyskakujących oknach możemy zminimalizować do niewielkiego kółka podobnego do ikonki rozmowy facebookowego messengera, by mieć je cały czas pod ręką. Świetne rozwiązanie dla wszystkich, którzy są zmuszeni szybko i często przełączać się pomiędzy programami. Rozwiązanie to jest oczywiście dostępne też na Galaxy Tab Pro 8.4, ale nie ulega wątpliwości, że o wiele lepiej sprawdza się na 10,1-calowym ekranie.

Jak to działa w rzeczywistości i jak sprzęt radzi sobie z takim obciążeniem? Zaskakująco dobrze, choć oczywiście nie idealnie, bo zdarzają się przycinki. Zwłaszcza, gdy chcemy zminimalizować jakąś aplikację lub przesunąć ją w inne miejsce ekranu – wtedy widać, że brakuje tu płynności. Ale litości! Który tablet z Androidem pozwoli płynnie poruszać się między otwartymi sześcioma aplikacjami? Nie wspominając już o tych, które działają w tle… Mam nadzieję, że ten moment nadejdzie, ale to jeszcze nie jest ta chwila. Być może lepiej będzie sobie radził z tym zadaniem Galaxy Tab S z 3GB RAM…

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-pływająceaplikacje samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-pływająceaplikacje2 samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-pływająceaplikacjezwideo

Tu warto podrzucić świetne wyniki uzyskane przez pamięć systemową (AndroBench dla 64/64 MB):
– szybkość ciągłego odczytu danych: 97,5 MB/s
– szybkość ciągłego zapisu danych: 19,47 MB/s
– szybkość losowego odczytu danych: 8,82 MB/s, 2260.19 IOPS(K)
– szybkość losowego zapisu danych: 1,51 MB/s, 387.31 IOPS(K)

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-androbench

Magazine UX

Pisząc o Galaxy Tab Pro 10.1 nie sposób nie wspomnieć o interfejsie Magazine UX, który znalazł się tu podobnie, jak we wszystkich modelach z serii Tab Pro i debiutującej Galaxy Tab S. Dzięki niemu mamy szybki, łatwy i przejrzysty dostęp do najważniejszych danych z kalendarza, terminarza, poczty, czytnika plików wordowskich i wiadomości z wybranej przez nas kategorii (możemy dowolnie modyfikować ich rozmiar i rozmieszczenie). Nie ukrywam, że „magazynowa” forma podania tych treści bardzo przypadła mi do gustu, bo na jednym widoku ekranu mam dostęp do treści, które interesują mnie najbardziej.

Jeśli jednak zaliczacie się do osób, którym Magazine UX się nie podoba – niestety, nie będziecie w stanie odinstalować go bez ingerencji w oprogramowanie, gdyż Samsung nie przewidział takiej możliwości.

Magazine UX pozwala dowolnie uporządkować wiadomości z kategorii: biznes, kultura i sztuka, nowe i warte uwagi, sport, styl, technologia i nauka, wiadomości i zdjęcia i design, aplikacje społecznościowe: Flickr, LinkedIn, Renren, SINA Weibo, Twitter, YouTube i Facebook, a także takie programy, jak E-mail, Galeria, Hancom Office, Muzyka, Samsung Apps, Terminarz S, Wiadomości oraz Wideo.

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-magazineux-1 samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-magazineux-2

Funkcje dodatkowe w oprogramowaniu

Samsung Galaxy Tab Pro 10.1, podobnie jak jego mniejszy odpowiednik, nie jest zwykłym tabletem z Androidem – posiada bowiem całe mnóstwo funkcji, które powodują, że warto się nim zainteresować. Pod warunkiem oczywiście, że zamierzamy z nich korzystać, bo – wiadomo – nie wszystkie wszystkim nam są potrzebne.

Wśród nich na pierwszy plan wysuwa się tryb blokowania, który umożliwia wyłączenie wszelkiego rodzaju powiadomień w wybranym czasie. Co ważne – możemy utworzyć listę dozwolonych kontaktów, od których połączenia i mejle będą przychodziły mimo włączonego trybu.

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-trybblokowania

Nie bez znaczenia jest możliwość ustawienia przycisku panelu powiadomień, czyli górnej belki systemowej. Dzięki temu możemy zmienić kolejność ustawień na taką, jak nam najbardziej odpowiada. Nie znalazłam jednak opcji zostawienia tam wyłącznie tych ustawień, z których faktycznie korzystamy – a szkoda, bo to by sprawiło, że połowę z nich zapewne wyrzuciłabym stamtąd od razu (dobra, połowę może nie, ale dużą część).

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-belkasystemowa samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-belkasystemowarozwinięta samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-panelpowiadomień

Sterowanie ruchem to coś, obok czego trudno przejść obojętnie w sprzęcie Samsunga. Dzięki tym funkcjom korzystanie z tabletu staje się jeszcze prostsze. Możemy sterować tabletem zarówno za pomocą ruchów samego urządzenia (jak np. przybliżanie/oddalanie ekranu w galerii), jak również ruchami dłonią (przechwytywanie ekranu przez przesunięcie bokiem ręki od jednej krawędzi do drugiej lub wstrzymanie dźwięków przykrywając ekran ręką). A wszystko to dopełniają funkcje głosowe i inteligentny ekran.

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-funkcjegłosowe samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-ruchy samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-ruchydłoni

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-inteligentnyekran

Oczywiście trzeba tu również pamiętać o funkcjach podstawowych, które posiadają fizyczne przyciski znajdujące się pod ekranem. Lewy, czyli otwarte aplikacje, pozwalają zamknąć wszystkie otwarte aplikacje za pomocą jednego kliknięcia oraz przejść do menadżera zadań. Środkowy, home, uruchamia Google Now (dłuższe przytrzymanie) lub S Voice (dwukrotne kliknięcie). Prawy z kolei, wstecz, uruchamia funkcję wielu okien.

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-tabletowo-recenzja-04

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-otwarteaplikacje samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-pamięć samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-ram

Preinstalowane aplikacje

Jest tu tego całe mnóstwo, ale zdecydowanie warto poświęcić im chwilę uwagi. Akapit przeklejony z recenzji Galaxy Tab Pro 8.4, bo nic nowego tu nie wniosę:

  • e-Meeting: możliwość udostępniania tych samych dokumentów i prezentowania pomysłów uczestnikom spotkania na ich urządzeniach (oczywiście z otwartą aplikacją e-Meeting), wszyscy muszą być podłączeni do tej samej sieci WiFi,
  • Remote PC: dzięki tej aplikacji można uzyskać dostęp do swojego komputera i sterować nim przez internet niezależnie od tego, gdzie się znajdujemy – bardzo przydatna sprawa; wymaga konta Samsung,
  • WebEx Meetings: spotkania w czasie rzeczywistym na każdym urządzeniu mobilnym, na wielu platformach – aplikacja biznesowa Cisco, bardziej rozbudowana niż e-Meeting od Samsunga,
  • Hancom Viewer: aplikacja do otwierania dokumentów pakietu Office i pozostałych, ale początkowo bez możliwości ich edytowania – trzeba jedynie pobrać dodatkowe dane, by móc korzystać z pełnych możliwości tego pakietu,
  • KNOX: dzięki niemu możemy oddzielić urządzenie prywatne od służbowego, w tym osobnym, zabezpieczonym hasłem trybie możemy przechowywać zdjęcia, wydarzenia i zadania z S Terminarza, historię przeglądarki internetowej, kontakty (można zaimportować spoza KNOX), wiadomości mejlowe, notatki oraz pliki, które nie chcemy, by miały do nich dostęp osoby niepowołane,

  • S Voice: w dalszym ciągu nie obsługuje języka polskiego,
  • SideSync 3.0: łatwiejsze udostępnianie ekranów i danych między połączonymi ze sobą urządzeniami metodą przesuń i upuść, niestety, działa wyłącznie na sprzęcie Samsunga.

Pozostałe programy:

  • Kontakty: zbiór kontaktów zapisanych na tablecie lub koncie Google z możliwością podzielenia ich na domyślne lub stworzone grupy,
  • Moje pliki: estetyczny i intuicyjny menadżer zadań z podziałem na katalogi, kategorie i aplikacje,
  • przeglądarka internetowa – preinstalowana,
  • S Terminarz: wydarzenia i zadania połączone z kalendarzem, z bezpośrednią możliwością wyznaczenia trasy do przypisanego punktu, udostępnienia przez Bluetooh, Dropbox, chmurę Google, etc., przekazania mejlem czy wydrukowania,
  • E-mail: skrzynka mejlowa, w której zawsze czeka na mnie kilkadziesiąt wiadomości do przeczytania i udzielenia odpowiedzi ;), co ważne, mamy tu do dyspozycji możliwość sortowania według daty, nadawcy, priorytetu i tematu.
  • Notatka: pisemna lub z dodatkiem zdjęć i nagranym dźwiękiem,
  • Muzyka: odtwarzacz muzyczny z podziałem na listy odtwarzania, utwory, albumy, artystów, katalogi i urządzenia w pobliżu, możliwość odtwrzania muzyki przez Bluetooth oraz tworzenia list zależnie od naszego nastroju, dzięki funkcji Plac muzyczny, analizującej cechy plików muzycznych z urządzenia, oczywiście można słuchać muzyki jednocześnie na przykład przeglądając strony internetowe,
  • Aparat – więcej na jego temat przeczytacie w osobnym akapicie,
  • Galeria: przechowalnia zdjęć i z rzutów ekranu (z możliwością wyświetlenia ich jako pokaz slajdów) oraz wideo, każdym plikiem można podzielić wykorzystując wszystkie możliwe technologie dostępne w Galaxy Tab Pro 10.1, jak DLNA, WiFi Direct, Bluetooth czy po prostu wysłać mejlem czy wgrać do chmury oraz prosto edytować (obrócić, przyciąć, zmienić kolory, dodać efekty, etc.),
  • Ustawienia – więcej na ich temat w osobnym akapicie,
  • cała reszta: Dropbox, Chrome, sklep Google Play, odtwarzacz wideo, YouTube, Mapy, Rzeczpospolita, e-Kiosk, alarm, kalkulator, czas na świecie, Samsung Apps, Gmail, Google+, Muzyka Play, Książki Play, Kiosk Play, Gry Play, dysk Google, Zdjęcia, Hangouts – nie wymagają większych adnotacji.

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-aplikacje samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-aplikacjepobrane

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-tabletowo-recenzja-03

Wyświetlacz

2560 x 1600 pikseli to rozdzielczość najwyższa z obecnie stosowanych w tabletach. Większe wrażenie zrobiła na mnie, co chyba oczywiste, na 8,4-calowym Galaxy Tab Pro niż na 10,1-calowym, ze względu na większe zagęszczenie pikseli na cal. Ale nie umniejsza to wcale świetnych wrażeń z użytkowania większego z przywołanych tabletów. Trudno się przyczepić do ostrości i czytelności czcionek, bo to by tu było po prostu nie na miejscu – czytanie wszelkiego rodzaju treści czy to na stronach internetowych, czy dokumentach PDF, jest komfortowe zarówno w pionie, jak i w poziomie.

Jasność minimalna ekranu Galaxy Tab Pro 10.1 to 5 nitów, co powoduje, że korzystanie z niego w nieoświetlonych pomieszczeniach nie męczy wzroku. Z kolei maksymalna jasność nie powala na kolana, jest sporo niższa niż w Galaxy Tab Pro 8.4, i wynosi 370 nitów (vs 465). To nieco za mało, by można było mówić o bezproblemowym korzystaniu z urządzenia w pełnym słońcu, zwłaszcza, gdy wszystko, co znajduje się dookoła, odbija się w błyszczącym ekranie. Dzięki czujnikowi światła możemy skorzystać z automatycznego dostosowywania się jasności ekranu do panujących warunków oświetleniowych.

Treści do tabletu wprowadzamy za pomocą 5-rzędowej klawiatury wirtualnej (z cyframi w górnym rzędzie). Klawiatura jest wygodna (jak na ekranową), odstępy między poszczególnymi klawiszami odpowiednie, a same klawisze na tyle duże, by nie sprawiało problemów klikanie w ten, co chcemy. Istotny jest fakt, że Samsung udostępnił nam możliwość korzystania z trzech rodzajów klawiatury: normalnej, pływającej (możemy zmieniać jej położenie na ekranie) oraz odłączanej (dzielona na części – przy lewej i prawej stronie ekranu).

Oprócz zwykłego klikania w klawisze możemy korzystać z „wpisywania ciągłego” (swype). Do naszej dyspozycji jest również przetwarzanie mowy na tekst (nieźle działa w języku polskim), wpisywanie tekstu ręcznie i wklejanie ze schowka.

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-klawiaturasamsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-klawiatura2

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-klawiatura1

Co ważne, nie doświadczyłam żadnych problemów z reakcją ekranu na dotyk.

Moduły łączności, multimedia, głośniki

Jak przystało na sprzęt z wysokiej półki, nie zdarzyło się, by Galaxy Tab Pro 10.1 mnie zawiódł podczas korzystania z któregokolwiek z modułów łączności – WiFi, Bluetooth, GPS (łapie fixa w ciągu kilku sekund) czy LTE – również pod względem rozmów głosowych (choć tu polecam słuchawkę Bluetooth).

Producent deklaruje, że odtwarzacz multimedialny w Galaxy Tab Pro 10.1 radzi sobie z następującymi formatami:
– wideo: AVI, WMV, ASF, FLV, MKV, MP4, 3GP, WebM, M4V, 3G2, TS Kodek wideo: MPEG4, H.264 (AVC), MP43, VC-1, WMV 7 / 8, Sorenson Spark, H.263, VP8, H.265 (HEVC)
– audio: 3 GA, AWB, FLAC, MXMF, OGA, OTA, RTX, RTTTL, XMF, MID, AAC, AMR, IMY, M4A, MIDI, MP3, OGG, WAV, WMA, MP3, AAC, AAC+, eAAC, Vorbis, AMR-NB / WB.

Jak przekłada się to na rzeczywisty komfort oglądania wideo? Sprawdziłam na standardowo testowanych przez nas próbkach. Początkowo nie było różowo:

  • mkv, 480p, xvid, as l5, 1mbps, he aac, napisy: nieobsługiwany kodek wideo, sam dźwięk,
  • mkv, 720p, h264, 3mbps, vorbis, napisy: OK,
  • mkv, 720p, h264, hp 3.1, 600kbps, aac/mp3 dual audio: OK, ale jedna ścieżka dźwiękowa,
  • mkv, 720p, h264, hp 5.1, 6mbps, ac3, napisy: nieobsługiwany kodek audio,
  • mp4, 720p, h264, hp 5.1, 6mbps, ac3: nieobsługiwany kodek audio,
  • mp4, 720p, h264, mn 3.1, 3mbps, aac: OK,
  • mkv, 720p, h264, hp 3.1, 3mbps, aac): OK,
  • mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 40mbps): „nie można odtworzyć tego pliku”,
  • mkv, 1080p, vc1, ap l3, 18mbps, ac3): nie odtworzył,
  • mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 10mbps, dts, napisy): nieobsługiwany kodek audio.

Widzicie, że preinstalowany odtwarzacz poradził sobie, co tu dużo mówić, słabo. Z pomocą przyszedł jednak MX Player. Tylko w jednym przypadku nie pomógł, ale tu nie ma się co dziwić – z dźwiękiem .dts. We wszystkich pozostałych problemu z płynnym odtworzeniem, z dźwiękiem i obrazem, nie było. Jako że tablet nie posiada wyjścia HDMI, trzeba sobie radzić z tym problemem inaczej – do naszej dyspozycji oddana została jednak możliwość bezprzewodowego przesyłania obrazu i dźwięku do zewnętrznych urządzeń (screen mirroring).

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-tabletowo-recenzja-05

Głośniki to całkowicie osobny temat. Umiejscowione zostały w górnej części lewej i prawej krawędzi, dzięki czemu nie ma mowy o zasłanianiu ich ręką czy to podczas oglądania wideo, czy podczas grania. Do tego są dość głośne, ale nie przesadnie. Sęk w tym, że do ich jakości można mieć zastrzeżenia. Nie chodzi o kwestię charczenia, bo o takim zjawisku nie ma tu mowy (dźwięk jest bardzo czysty), a o płaszczony, metaliczny dźwięk (do oglądania filmów i grania – OK, do odtwarzania muzyki – średnio się nadaje).

Granie w wymagające tytuły na Galaxy Tab Pro 10.1 jest przyjemne. Niech potwierdzeniem tego będzie choćby fakt, że sporo czasu spędziłam z Dead Trigger 2, Asphalt 8: Airborne i GTA: San Andreas.

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-tabletowo-recenzja-11

USB:

  • można ładować tablet po podłączeniu do komputera, ale trwa to wieki
  • przesłanie 1GB danych trwa:
    32 s z komputera na tablet
    40 s z tabletu na komputer
  • dzięki przejściówce do tabletu można podłączyć: pendrive, myszkę, klawiaturę

 

Aparat

Choć miesiące mijają, a tablety stają się coraz popularniejsze (czasem można odnieść nawet wrażenie, że rynek powoli się nasyca), ja w dalszym ciągu zdania o robienia zdjęć tego typu sprzętem nie zmieniam – jest to dla mnie śmieszne i nieporęczne. Ale co kto lubi. Jeśli ktoś chciałby raz na jakiś czas korzystać z Galaxy Tab Pro 10.1 jak z aparatu – proszę bardzo. A poniżej trochę przykładowych zdjęć zrobionych tym produktem (dzięki Michał ;)).

Panoramy:

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-aparat-panorama1 samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-aparat-panorama2

Akumulator i tryby oszczędzania energii

Jako że tablet z założenia służy przede wszystkim do przeglądania stron internetowych, to właśnie w takim scenariuszu przetestowałam jego czas pracy. Przeprowadziłam kilka testów, z których wynika, że Galaxy Tab Pro 10.1 jest w stanie pracować:

  • 375 minut z maksymalną jasnością ekranu i włączonym WiFi,
  • 770 minut z minimalną jasnością ekranu i włączonym WiFi,
  • 293 minuty z maksymalną jasnością ekranu i LTE,
  • 690 minut z minimalną jasnością ekranu i LTE.

Warto przywołać czasy pracy podane przez samego Samsunga (oczywiście te informacje należy traktować z przymrużeniem oka – zwłaszcza, że nie zostało sprecyzowane w jakiej konfiguracji testowany był tablet we wszystkich tych przypadkach):

  • internet 3G: do 8 godzin,
  • internet LTE: do 8 godzin,
  • internet WiFi: do 9 godzin,
  • odtwarzanie wideo: do 11 godzin,
  • odtwarzanie muzyki: do 200 godzin,
  • czas rozmów: do 43 godzin.

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-tryboszczędzaniaenergiiCzas pracy Galaxy Tab Pro 8.4 można wydłużyć korzystając z oferowanych przez tablet trybów oszczędzania energii. Są trzy:

  • oszczędzanie energii procesora (ogranicza maksymalną wydajność procesora),
  • oszczędzanie energii ekranu (niski poziom zasilania dla ekranu),
  • wyłączenie wibracji dotykowej.

Dołączana do zestawu ładowarka (5,3V, 2A; oznaczenie: EP-TA10EWE) ładuje tablet w bardzo powolnym tempie – od 0 do 100% w ok. pięć godzin. Ładowanie poprzez podłączenie tabletu do komputera jest możliwe, ale trwa jeszcze dłużej.

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-tabletowo-recenzja-10

Jakość wykonania

Wyjątkowo na końcówkę wpisu zostawiłam rozważania dotyczące jakości wykonania tabletu i jego wzornictwa. Podobnie jak w przypadku Galaxy Tab 8.4, tak i tutaj mamy do czynienia z imitacją skóry i plastikową ramką ciągnącą się dookoła wszystkich krawędzi, która z daleka wygląda jak aluminium. Dzięki temu urządzenie prezentuje się elegancko i może się podobać (choć to oczywiście kwestia gustu).

Jakość wykonania, w pierwszej chwili, sprawia świetne wrażenie. Po chwili jednak okazuje się, że zawodzi tu niezbyt sztywny szkielet obudowy, który sprawia, że urządzenie jest stosunkowo giętkie i łatwo poddaje się wszelkim próbom wyginania (a wtedy delikatnie skrzypi). Dodatkowo ekran tabletu ugina się i „pływa” przy mocniejszym ściśnięciu.

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-tabletowo-recenzja-06 samsung-galaxy-tab-pro-10.1-tabletowo-recenzja-07 samsung-galaxy-tab-pro-10.1-tabletowo-recenzja-08 samsung-galaxy-tab-pro-10.1-tabletowo-recenzja-12

samsung-galaxy-tab-pro-10.1-recenzja-tabletowo-cpuzBenchmarki

Quadrant: 21183
AnTuTu: 33500
An3DBenchXL: 42853
3D Mark:
Ice Storm: max
Ice Storm Extreme: max
Ice Storm Unlimited: 15037

Wyniki przeglądarki preinstalowanej (uzyskane przez Chrome w nawiasach):
Sunspider: 393 (706)
Peacekeeper: nie ukończył (944)
Mozilla Kraken: 6469 (6552)
Google V8 Bench: 4930 (4528)

Podsumowanie

Jeśli ktoś szuka 10,1-calowego tabletu z ekranem o wysokiej rozdzielczości, oferującego szerokie możliwości wielozadaniowości, obok Galaxy Tab Pro 10.1 raczej nie przejdzie obojętnie. Zwłaszcza, że jego cena od chwili premiery zmalała o średnio 400 złotych w przypadku każdego z wariantów. Oczywiście także i w jego przypadku nie obeszło się bez mankamentów, ale w większości są to niewielkie niedociągnięcia, które można przeboleć. Jedną z najbardziej irytujących kwestii jest bardzo długie ładowanie produktu.

Ceny:
16GB WiFi: 1499 złotych
16GB LTE: 1899 złotych

Jeśli macie jakieś pytania lub wątpliwości – zapraszam do komentarzy.

_
Tablet do testów dostarczył X-KOM.PL.