Recenzja tabletu Asus MeMO Pad 7 HD

Recenzja tabletu Asus MeMO Pad HD 7 (wideo)

recenzja asusa memo pad 7 hd

Jestem świadomym i wymagającym użytkownikiem tabletów, o czym wielokrotnie zdążyliście się przekonać na łamach Tabletowo.pl. Czasem czepiam się nawet najdrobniejszych szczegółów, które na pierwszy rzut oka wydają się bzdurą, ale w przyszłości mogą mieć wpływ na komfort użytkowania danego urządzenia. Przez to właśnie dotychczas żaden tablet nie zyskał w moich oczach miana „idealnego”, choć niektórym było do niego bardzo blisko. Jak jest w przypadku najnowszego tworu tajwańskiego koncernu, Asusa MeMO Pad HD 7 (ME173X)? O tym przekonacie się poniżej.

Utarło się już stwierdzenie, że jeśli urządzenie jest tanie, to pewnie do kitu. Takie zdanie można było sobie wyrobić o niskobudżetowych urządzeniach, które debiutowały w sprzedaży jeszcze kilka miesięcy temu. Aktualnie sytuacja na rynku ulega znacznej zmianie, ba! poprawie. Na półkach sklepowych pojawia się coraz więcej interesujących, tanich modeli, również znanych producentów, które podnoszą poprzeczkę, jednocześnie podwyższając jakość produktów w konkretnym przedziale cenowym i stosunek parametrów technicznych do ceny, na co ostatnio zwracamy największą uwagę. Wśród wszystkich propozycji do 1000 złotych znajdziemy Asusa MeMO Pad HD 7, którego test możecie przeczytać poniżej.

Standardowo jednak na początek przywołajmy specyfikację techniczną testowanego tabletu:
– ekran IPS 7″ 1280 x 800 pikseli,
– Android 4.2.1 Jelly Bean,
– czterordzeniowy procesor Mediatek MTK MT8125 o częstotliwości taktowania 1,2GHz z PowerVR SGX544,
– 16GB pamięci wewnętrznej,
– 1GB RAM,
– GPS,
– Bluetooth 4.0,
– WiFi 802.11 b/g/n,
– port microUSB,
– 3.5 mm jack audio,
– slot kart microSD,
– akumulator o pojemności 3950 mAh,
– aparat 5 Mpix,
– kamerka 1 Mpix,
– czujniki: g-sensor, e-kompas, brak czujnika natężenia światła,
– wymiary: 196,8 x 120,6 x 10,8 mm,
– waga: 302 g.
Cena: 699 złotych.

Wideo

Pierwsze wrażenia

Plastik widzę, plastik… To było pierwsze zdanie, jakie przyszło mi na myśl, gdy z pudełka wyjęłam Asusa MeMO Pad HD 7. Z racji tego, że jego cena jest bardzo niska, jak na oferowane parametry, musimy się liczyć z tym, że producent musiał iść na pewne ustępstwa i niewątpliwie jednym z nich są materiały, z których został wykonany. Jeśli jednak to tworzywo komuś przeszkadza, jest na to sposób – włożyć urządzenie do etui, w którym go ani nie widzimy, ani nie czujemy w rękach. Tak też zrobiłam. I od razu miałam wrażenie, jakbym korzystała z innego, ciekawszego urządzenia. Bo jeśli chodzi o jego działanie, od tej strony bardzo pozytywnie mnie zaskoczył – ale o tym dalej.

recenzja asusa memo pad 7 hd

Wiemy już, że tablet stworzony został z plastiku. A jaka jest jego jakość wykonania? Jest nieźle, ale nie doskonale. Co prawda żaden element obudowy nie odstaje i konstrukcja sama w sobie jest stosunkowo sztywna, to przy mocniejszym wzięciu go w dłonie słychać delikatne trzeszczenie, sugerujące nie do końca idealne spasowanie elementów obudowy. Dodatkowo warto zauważyć, że obudowa po prawej stronie ekranu w połowie wysokości jest nieco bardziej elastyczna niż w pozostałych miejscach, przez co szczelinka pomiędzy nimi jest nieco szersza, co z kolei może powodować zbieranie się w niej kurzu (na upartego można w nią włożyć paznokieć, w pozostałych miejscach jest to niewykonalne). Co więcej, obudowa lubi się rysować i zbierać odciski palców, przez co tablet warto nosić w etui.

Podsumowując. Nie lubię plastikowych tabletów, więc jasne jest, że i MeMO Pad HD 7 nie wzruszy mnie swoją jakością wykonania. Pomijając jednak mój brak sympatii do tego tworzywa, muszę przyznać, że mimo wszystko, poza drobnymi uwagami, o których wspomniałam wyżej i które części z Was w ogóle nie będą przeszkadzać, nie można mieć do niego większych zastrzeżeń.

recenzja asusa memo pad 7 hd

Złącza

Patrząc na tablet z przodu, naszym oczom ukazuje się 7-calowy ekran, wokół którego ciągnie się stosunkowo cienka ramka wzdłuż dłuższych krawędzi oraz znacznie grubsza – wzdłuż krótszych. Nad wyświetlaczem widnieje oczko kamerki do połączeń wideo, koło którego niestety nie znajdziemy czujnika natężenia światła. Z kolei pod nim, Asus upodobał sobie miejsce na własne logo. Tylny panel skrywa w sobie oczko aparatu, wytłoczone logo tajwańskiego producenta oraz głośniki.

Obudowa jest lekko zaokrąglona, co sprawia, że urządzenie dobrze leży w dłoniach. Przez to również wszelkie przyciski i złącza nie zostały umieszczone bezpośrednio na bokach, a na tych właśnie zaokrągleniach: włącznik i przyciski do regulacji głośności – w górnej części prawej krawędzi, z kolei slot kart microSD – na podobnej wysokości, tyle że na lewej. U góry mamy dostęp do 3.5 mm jacka audio oraz port microUSB.

recenzja asusa memo 7 hd

recenzja asusa memo 7 hd

recenzja asusa memo 7 hd

Porty:
– microUSB: o ile po podłączeniu do komputera bez problemów go wykrywa i ładuje, tak podłączenie do niego akcesoriów peryferyjnych przez adapter z microUSB na pełnowymiarowe USB, graniczy z cudem; microUSB służy również do ładowania tabletu za pomocą zwykłej ładowarki sieciowej; przesłanie plików 1GB z komputera na tablet trwa 77 sekund, natomiast odwrotnie: 45 sekund.
– slot kart microSD: karta chowa się w slocie, nie wystaje z niego; gniazdo obsługuje karty o maksymalnej pojemności 32GB; Czytelnicy zwracali uwagę na problemy z odmontowywaniem się karty pamięci przy mocniejszym dociśnięciu obudowy w okolicach slotu na karty – w testowym egzemplarzu takowe problemy nie występują;
– włącznik i przyciski do regulacji głośności: nieznacznie wystają z obudowy, ale mimo wszystko są odpowiednio wyczuwalne pod palcami; ich naciśnięcie nie jest przesadnie głośne.

GPS

Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona działaniem GPS-u w tym modelu. Tanie tablety, jeśli już posiadają GPS, często mają problemy z jego działaniem. W zdecydowanej większości przypadków producenci lecą po taniości i ostatecznie do produktów trafiają budżetowe komponenty, które działają, by tylko działać – nieistotne jak. Asusowi MeMO Pad HD 7, jak na tani produkt, nie można nic w tej kwestii zarzucić. Po wyjściu z pomieszczenia chwilę zajmuje mu odnalezienie aktualnej lokalizacji. Różnie natomiast bywa z jej dokładnością – najczęściej granica błędu wynosi od metra do nawet 5-10 metrów.

Rzeczywiste działanie GPS-u w Asusie MeMO Pad HD 7 łatwo sprawdzić korzystając z map offline, czyli np. z AutoMapy. Każdorazowe pierwsze wyszukanie satelitów po włączeniu aplikacji trwa nawet do dwóch minut, co może zirytować. Na szczęście później jest już tylko lepiej. Wyznaczanie trasy jest błyskawiczne i, co ważne, szybko odnajduje się po zmianie trasy nawigacji.

WiFi i 3G

Od tego, jak działa łączność bezprzewodowa, zależy komfort użytkowania tabletu – tego chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć. Jak wiecie z naszych dotychczasowych recenzji, sprzęt do 1000 złotych lubi miewać problemy ze stabilnością połączenia WiFi. Na szczęście w tym przypadku mamy do czynienia z markowym urządzeniem, a w takowych prawdopodobieństwo wystąpienia problemów jest o wiele mniejsze niż w przypadku produktów no-name. I faktycznie tak właśnie jest w rzeczywistości. W trakcie dwutygodniowych testów nie spotkałam się z żadnymi problemami z WiFi w Asusie MeMO Pad HD 7.

Siła sygnału WiFi

Metr od routera

10 metrów od routera

Asus MeMO Pad HD 7
– 42 dB – 68 dB
Vido N80RK – 47 dB – 68 dB
Pipo Max-M9 – 37 dB – 68 dB
Onda V812 – 52 dB – 69 dB
Cube U30GT2 – 40 dB – 70 dB
Prestigio MultiPad 7.0 Pro Duo – 49 dB – 69 dB
NavRoad Nexo 3G
– 41 dB – 70 dB
Ainol Novo 10 Hero – 44 dB – 66 dB

Jako że MeMO Pad HD 7 nie posiada wbudowanego 3G, trzeba sobie radzić stosując alternatywne rozwiązania. Jednym z nich jest udostępnianie sieci komórkowej ze smartfona, z czym oczywiście doskonale sobie radzi (testowane na połączeniu z HTC One X). Inną opcją jest korzystanie z modemu MiFi.

Bluetooth

W Asusie MeMO Pad HD 7 do naszej dyspozycji został oddany moduł Bluetooth 4.0. Prosiliście, bym sprawdziła szybkość przesyłania zarówno małych, jak i dużych plików z tabletu do innego urządzenia. Pod ręką miałam akurat HTC One X, również z czwartą odsłoną niebieskiego zęba. I tak następujące pliki przesyłały się:
– 275MB: 26 minut,
– 100MB: 9 minut,
– 2MB: 30 sekund.

recenzja asusa memo 7 hd

Wyświetlacz

Wychwalania tabletu ciąg dalszy, choć, jak wiecie, rzadko mi się to zdarza, ale tym razem mamy do czynienia z uzasadnionym przypadkiem. Już na papierze matryca prezentuje się ponadprzeciętnie – w końcu standardem jest jeszcze w 7-calowych modelach rozdzielczość 1024 x 600 pikseli. Tu mamy do czynienia z 1280 x 800 pikseli, dzięki czemu czcionki na stronach internetowych i w plikach PDF są wyraźne, czytelne i ostre zarówno w poziomie, jak i w pionie (ciekawe co w takim razie powiem, gdy w me dłonie trafi nowy Nexus 7 z 1920 x 1200…). Jako że mamy do czynienia z jednostką IPS, nie musimy martwić się o kąty widzenia.

Kolejna sprawa to kwestie typowo użytkowe. A tu najważniejsza jest reakcja ekranu na dotyk, co do której nie można mieć żadnych zastrzeżeń – wyświetlacz odpowiednio reaguje na każde polecenie użytkownika. A jak jest z widocznością w ostrym słońcu? Nieźle, choć do ideału trochę brakuje. Zresztą, co tu dużo mówić, zerknijcie na poniższe zdjęcie obrazujące, jak radzi sobie ekran MeMO Pad HD 7 w słońcu na pełnej jasności:

recenzja asus memo pad 7 hd

Kolory są żywe i nasycone, a ich odwzorowanie stoi na dobrym poziomie. Jeśli jednak uznamy, że wyświetlany obraz nam nie odpowiada, w ustawieniach mamy możliwość zmiany. Aplikacja Asus Splendid pozwala nam dostosować temperaturę barw od zimnej do ciepłej, ożywić je poprzez zastosowanie opcji „tryb żywych kolorów”, a także ulepszyć przez zmianę nasycenia barw i odcieni. Domyślnie wszystkie wartości ustawione są na neutralnej pozycji.

recenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hd

Nie ma czujnika natężenia światła, więc nici z możliwości automatycznego ustawienia jasności ekranu. Co ciekawe jednak, w ustawieniach tabletu znajdziemy opcję „Włącz inteligentny regulator podświetlenia” – jest to automatyczna regulacja podświetlenia ekranu w oparciu o wyświetlane treści w celu oszczędzania energii.

recenzja asusa memo 7 hd

Działanie, oprogramowanie

Materiały, z których został wykonany tablet Asus MeMO Pad HD 7, sugerują, że mamy do czynienia z tanim sprzętem i tak właśnie jest w rzeczywistości. Tym bardziej może zaskoczyć to, jak działa. Mnie przynajmniej zaskoczyło. Bo wydajność tego urządzenia, pamiętając o jego cenie i budżetowej jednostce centralnej (która, swoją drogą, jest niedoceniana), nie pozostawia wiele do życzenia. Choć oczywiście zdarzają się chwile, gdy działa gorzej. Bo przecież nie może być zbyt pięknie.

I tak, na przykład, wysuwanie się paska z mini aplikacjami (AudioWizard, BuddyBuzz, kompas, internet, kalendarz, kalkulator, konwerter jednostek, odliczanie w dół, odtwarzanie wideo, poczta, stoper) trwa dłuższą chwilę – zdecydowanie dłuższą niż ich chowanie. Co więcej, na 5-rzędowej klawiaturze wirtualnej, swoją drogą wygodnej i intuicyjnej, znanej z poprzednich urządzeń tajwańskiego koncernu, nie ma literki „ą”. A żeby tego było mało, czasem system laguje nawet przy poruszaniu się z jednego ekranu domowego na drugi.

recenzja asusa memo 7 hd

recenzja asusa memo 7 hd

recenzja asusa memo 7 hd

Tablet działa pod kontrolą Androida w wersji 4.2.1 Jelly Bean, nie umożliwia tworzenia kont użytkowników. System oczywiście nie jest zrootowany. Na pasku systemowym, oprócz trzech znanych przycisków (wstecz, home, otwarte aplikacje), znajdziemy czwarty – pierwszy od lewej, który skrywa w sobie mini aplikacje, działające niezależnie od otwartego w danej chwili programu. Tu warto wspomnieć o interesującej możliwości blokady paska systemowego. Wystarczy dłużej przytrzymać domek i przesunąć go na ikonkę kłódki – wtedy pasek się blokuje, przez co nie ma mowy o przypadkowym kliknięciu w którykolwiek z przycisków w najmniej odpowiednim momencie, np. podczas grania czy oglądania wideo.

recenzja asusa memo 7 hd

recenzja asusa memo 7 hd

Asus umożliwia nam stworzenie trybów pracy tabletu. Wchodzimy w nie poprzez szczypnięcie ekranu dwoma palcami na ekranie domowym. Do naszej dyspozycji są trzy stworzone wcześniej tryby: Asus, Praca i Rozrywka, ale oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by stworzyć kolejny i dostosować go do swoich potrzeb. Każdy z trybów pozwala na zmienienie ustawień w zależności od tego, jakich aplikacji i widżetów potrzebujemy w danej sytuacji. W trybie praca możemy mieć zupełnie inne skróty do programów niż w rozrywka, itp.

recenzja asusa memo pad 7 hd

Z belki wysuwanej od góry mamy dostęp do szybkich ustawień: oszczędzanie energii, GPS, Bluetooth, tryb cichy, WiFi, automatyczny obrót ekranu, automatyczna synchronizacja, jasność ekranu, ustawienia WiFi, Asus Wizard, wyświetlacz bezprzewodowy (Miracast) oraz przejście do ustawień rozszerzonych.

recenzja asusa memo pad 7 hd

Preinstalowane aplikacje: Amazon Kindle, aparat, App Backup (do tworzenia kopii zapasowej zainstalowanych aplikacji i danych w pamięci lokalnej), App Locker (do zabezpieczania hasłem wybranych aplikacji), Asus Artist, Asus Splendid, Asus Story, Asus Studio, Asus To-Do, AudioWizard, Blokada rodzicielska, BuddyBuzz, Chrome, Google+, galeria, Gmail, przeglądarka internetowa, kalendarz, kalkulator, lustro, mapy, menedżer plików, Movie Studio, odtwarzacz muzyczny, MyBitCast, MyLibrary Lite, Poczta, Press Reader, Rejestrator dźwięków, Google Play, SuperNote Lite, Google Talk, WebStorage, YouTube i Zinio.

recenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hd

Z 16GB pamięci wewnętrznej do naszej dyspozycji jest 11,82GB.

recenzja asusa memo 7 hd

Jeśli natomiast chodzi o nagrzewanie się obudowy podczas użytkowania, temperatura odczuwalna jest zwłaszcza w okolicy oczka aparatu. Maksymalna temperatura, jaką osiągnął tablet, to ok. 37 stopni – podczas ładowania, a także w czasie grania.

recenzja asusa memo 7 hd

Gry, benchmarki

A propos grania… Zapaleni gracze nie powinni narzekać na brak wydajności urządzenia w grach. Oczywiście mimo wszystko należy mieć na uwadze, że w dłoniach trzymamy sprzęt za niewielką kwotę, w którym skryta została budżetowa jednostka centralna, która i tak daje radę. Przypomnę, że jego sercem jest czterordzeniowy procesor MTK MT8125 1,2GHz z grafiką PowerVR SGX544. W podstawowe tytuły, jak Granny Smith, Grand Theft Auto 3, iRunner, Angry Birds czy Rayman: Jungle Run, granie na MeMO Pad HD 7 to czysta przyjemność. Dopiero w Asphalt 7: Heat można zauważyć niewielkie niedociągnięcia graficzne i lekkie zawieszki, ale i tak nie można zbytnio narzekać ze względu na wspomniane wcześniej powody. Bez problemu daje radę odpalić na nim grę FIFA 13. Z całkiem niekompatybilnymi aplikacjami i grami się nie spotkałam. Ale. Jest jedno ale. Real Racing 3 uruchamia się jak gdyby nigdy nic, ale tuż po włączeniu zacina się i z gry nici. Sugeruje to brak optymalizacji tytułu pod konkretny procesor MediaTeka.

A jak MeMO Pad 7 HD wypada w benchmarkach? Spójrzmy poniżej:
AnTuTu: 12520 (CPU: 5951, GPU: 3360, RAM: 2326, I/O: 883)
Quadrant: 3914
An3DBench: 7267
An3DBenchXL: 36308
Vellamo: HTML5: 1472, metal: 453
CF-Bench: 21334, 5455, 11806
Smartbench: 4923
NenaMark1: 55,7
NenaMark2: 45,4
OpenGL: 54,8

recenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hd

recenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hd

recenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hd

recenzja asusa memo pad 7 hd

Wideo

Odtwarzanie różnych formatów wideo nie należy do najmocniejszych stron MeMO Pad HD 7. Jak zobaczycie poniżej, z niektórymi w ogóle sobie nie radzi. Raz nie ma dźwięku, raz obrazu, a czasem wideo się po prostu zacina. Co gorsza, nie pomaga nawet MX Player, który w wielu przypadkach dotychczas okazywał się niezastąpiony.

Jak więc poradził sobie preinstalowany odtwarzacz wideo? Spójrzmy:
– Matrix (mkv, 480p, xvid, as l5, 1mbps, he aac, napisy): brak obrazu, ale z dźwiękiem (MX Player: płynnie, z dźwiękiem),
– Suzumiya (mkv, 720p, h264, 3mbps, vorbis, napisy): płynnie, z dźwiękiem, bez napisów,
– Harry Potter (mkv, 720p, h264, hp 3.1, 600kbps, aac/mp3 dual audio): płynnie, lekki brak synchronizacji dźwięku z obrazem, jedna ścieżka dźwiękowa dostępne,
– Planet (mkv, 720p, h264, hp 5.1, 6mbps, ac3, napisy): płynnie, bez dźwięku, bez napisów (MX Player: z dźwiękiem, bez napisów,
– Planet 2 (mp4, 720p, h264, hp 5.1, 6mbps, ac3): płynnie, bez dźwięku,
– Shrinkage (mp4, 720p, h264, mn 3.1, 3mbps, aac): płynnie, z dźwiękiem,
– Shrinkage 2 (mkv, 720p, h264, hp 3.1, 3mbps, aac): płynnie, z dźwiękiem,
– Birds (mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 40mbps): płynnie,
– hddvd (mkv, 1080p, vc1, ap l3, 18mbps, ac3): nie odtworzył (MX Player: brak płynności, z dźwiękiem),
– Monsters (mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 10mbps, dts, napisy): płynnie, bez dźwięku, bez napisów.

Dla wielbicieli programów typu ipla i TVN Player dobrą wiadomością będzie stwierdzenie, że MeMO Pad HD 7 radzi sobie z nimi bardzo dobrze. Wybrane treści ładują się po uprzednim obejrzeniu reklamy. Nie ma zawieszek ani innych tego typu problemów.

recenzja asusa memo pad 7 hd

Głośniki. W zależności od ustawionego w Audio Wizard trybu grają ciszej lub głośniej. Ustawiając tryb Muzyka możemy się spodziewać głośnego i donośnego dźwięku wydobywającego się z nich, a co najważniejsze – czystego. Gdy zmienimy na Oszczędzanie energii, głośność automatycznie staje się sporo cichsza. A zauważyć należy, że mówimy cały czas o maksymalnej głośności ustawionej za pomocą przycisków do tego przeznaczonych, znajdujących się na obudowie urządzenia.

recenzja asusa memo pad 7 hd

Aparat, kamerka

Tablet nigdy nie zastąpi aparatu fotograficznego – to raczej nie ulega wątpliwości. Mimo wszystko jednak coraz więcej ludzi robi zdjęcia tego typu sprzętem. Można to zauważyć na wszelkiego rodzaju imprezach masowych, a także na ulicach miast cieszących się popularnością wśród podróżników. Jak sprawdza się MeMO Pad HD 7 w roli aparatu? Myślę, że „jako tako” to najlepsze określenie. Poniżej znajdziecie kilka zdjęć zrobionych tym właśnie modelem w różnych warunkach oświetleniowych – spójrzcie sami, jak radzi sobie aparat MeMO Pad HD 7 o rozdzielczości 5 Mpix:

Recenzja tabletu Asus MeMO Pad 7 HDRecenzja tabletu Asus MeMO Pad 7 HDrecenzja asus memo pad 7 hdrecenzja asus memo pad 7 hd

Opcji aparatu jest całkiem sporo. Do naszej dyspozycji jest wiele ustawień, w tym: tryby (normalny, panorama, upiększenie, HDR, noc, śnieg, zachód słońca, przyjęcie, podświetlenie, żywe), efekty (klasyczne, notalgia, lomo, odcienie szarosci, negatyw, sepia, wampir, pod powierzchnią morza, gogle do widzenia w nocy), rozdzielczość (5, 3, 2, 1 i 0,8 Mpix), balans bieli, ISO, migawka, tryb ostrości, włącznik samowyzwalacza, itp. Warto wspomnieć, że aparat oferuje autofokus.

Przednia kamerka z kolei ma rozdzielczość 1,2 Mpix i pozwala na bezproblemowe przeprowadzanie rozmów wideo przez aplikacje typu Skype. Skoro już przy nich jesteśmy, warto zwrócić również uwagę na fakt, że jakość rozmów jest zadowalająca – zarówno my dobrze słyszymy rozmówcę, jak i on nas. Obraz z kamerki również jest w porządku.

recenzja asusa memo pad 7 hd

Akumulator

Kolejnym komponentem, który zasługuje na uznanie i wzbudził moją sympatię, jest akumulator o pojemności 3950 mAh. Dzięki niemu urządzenie jest w stanie pracować nieprzyzwoicie długo, co z pewnością spodoba się osobom potencjalnie zainteresowanym nim. Pozwala na oglądanie wideo z ekranem ustawionym na minimalną wartość przez dwanaście godzin, jednak gdy ekran maksymalnie rozjaśnimy, czas ten skraca się o połowę. Granie w gry jest możliwe, odpowiednio, przez: dziewięć i pół godziny oraz pięć godzin. Wszystkie dotychczasowe scenariusze dotyczyły tabletu z wyłączonym WiFi i bez trybu oszczędzania energii.

Gdy włączymy łączność z siecią bezprzewodową, na maksymalnej jasności ekranu umożliwia przeglądanie internetu przez sześć godzin, natomiast na minimalnej – ponad dwanaście godzin.

Nie można ominąć istotnej kwestii, jaką w tym przypadku jest funkcja oszczędzania energii. Jak w każdym tablecie tajwańskiego koncernu, także i tutaj takową znajdziemy. Do naszej dyspozycji są dwa tryby główne: oszczędzanie energii i wydajność. Pierwszy z nich dzieli się jeszcze na trzy podrzędne: bardzo oszczędny, zoptymalizowany i dostosowany. Każdy różni się od siebie ustawieniami połączenia sieciowego i jasności w zależności od wykonywanej czynności (czytanie książek, słuchanie muzyki, przeglądanie stron internetowych, itp.). W trybie wydajność z kolei możemy zdecydować czy WiFi ma działać w trybie uśpienia, czy też nie oraz ustawić konkretną jasność ekranu.

Akumulator tabletu ładuje się nieco ponad cztery godziny.

Etui

W zestawie z Asusem MeMO Pad HD 7 otrzymałam dwa dedykowane etui: Transleeve oraz Persona Cover. Pierwsze z nich przypadło mi do gustu najbardziej – nie tylko ze względu na fakt, że nie jest różowe… ;) Dzięki specjalnemu mechanizmowi magnetycznemu umożliwia postawienie tabletu w pozycji wygodnej do oglądania wideo, a po zmianie orientacji etui – także do pisania. Oprócz tego, jego zadaniem jest ochrona zarówno plecków tabletu, jak i ekranu – przed wszelkiego rodzaju zabrudzeniami oraz zarysowaniami. Magnetyczna pokrywa sprawia, że otwarcie etui jest jednoznaczne z wybudzeniem urządzenia, a jego zamknięcie – z uśpieniem. Jest jednak jeden drobny mankament – jeśli tablet znajduje się w etui, nie ma możliwości włożenia bądź wyciągnięcia karty pamięci z gniazda. Transleeve kosztuje 149 złotych, natomiast Persona Cover – 99 złotych. Oba etui można nabyć w oficjalnym sklepie Asusa.

recenzja asusa memo pad 7 hd

recenzja asusa memo pad 7 hd

recenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hdrecenzja asusa memo pad 7 hd

recenzja asusa memo pad 7 hd

Alternatywy

Asus MeMO Pad 7 HD jest bez wątpienia urządzeniem godnym polecenia (rym niezamierzony ;)). Szukając alternatyw dla niego natrafiamy na… inne tablety Asusa: Nexus 7 i Fonepad. Pierwszy z nich nie posiada slotu kart microSD, przez co dla niektórych już na starcie jest przegrany (i kosztuje 899 złotych), z kolei drugi oferuje 3G i możliwość wykonywania rozmów telefonicznych, ale już jest znacznie droższy (jego cena to 1099 złotych). A jeśli wziąć pod uwagę inne urządzenia dostępne na rynku? Na myśl przychodzą mi jedynie modele z ekranami o rozdzielczości 1024 x 600 pikseli i dwurdzeniowymi jednostkami centralnymi: Lenovo IdeaPad A2107A (600 złotych) i Samsung Galaxy Tab 2 7.0 (ok. 600 złotych). Jeśli macie jakieś inne typy – chętnie wezmę pod uwagę.

recenzja asusa memo pad 7 hd

Podsumowanie

Asus MeMO Pad 7 HD kolejny raz potwierdził tezę, że nie powinniśmy zwracać uwagi na wygląd, a liczyć się głównie z tym, co dany produkt oferuje i jak działa w rzeczywistości. Plastikowa obudowa to rzecz, którą można wybaczyć tabletowi w tej cenie. Zwłaszcza, że ta – jak na oferowane parametry – jest naprawdę bardzo dobra.

Ale koniec słodzenia, bo MeMO Pad 7 HD ma również wady. Jedną z największych jest brak funkcji OTG, przez co nie podłączymy do niego akcesoriów peryferyjnych oraz problemy z niektórymi formatami wideo.

recenzja asusa memo pad 7 hd

Zalety:
– GPS,
– akumulator,
– ogólna wydajność i szybkość działania,
– wyświetlacz,
– dobre i głośne głośniki.

Wady:
– brak obsługi akcesoriów peryferyjnych przez USB,
– kiepski aparat,
– plastik,
– problemy z Real Racing 3.

Braki:
– Gorilla Glass,
– HDMI,
– 3G.