recenzja arnova 9 g2

Recenzja tabletu Arnova 9 G2

recenzja arnova 9 g2

Rynek tabletów internetowych rozwija się w niesamowicie szybkim tempie. Starając się za nim nadążyć, codziennie przekazujemy Wam najświeższe informacje dotyczące tego typu sprzętu i testujemy produkty dostępne w sprzedaży w naszym kraju. Ostatnio nastąpił wysyp tanich tabletów z Androidem 4.0, co oczywiście odczuliście w ilości wpisów na ich temat. A co z urządzeniami pracującymi w oparciu o starszą wersję mobilnego systemu operacyjnego od Google? Te przecież wciąż można kupić, choć cieszą się coraz mniejszym zainteresowaniem. W moje ręce trafił tablet Arnova 9 G2, który jeszcze jakiś czas temu zasłużyłby na słowa jako takiego uznania z mojej strony. Niestety, najlepszy dla niego czas już minął. A jeśli nie zasmakuje „lodowej kanapki” (na razie nie słyszałam o jakichkolwiek planach aktualizacji), może się okazać, że zostanie całkiem pokaźny zapas tych modeli w magazynach producenta. Tymczasem zapraszam do przeczytania recenzji Arnova 9 G2.

Parametry techniczne Arnova 9 G2:
– ekran: 9,7”, 1024 x 768 pikseli, 4:3, IPS,
– Android 2.3 Gingerbread,
– 8GB pamięci wewnętrznej,
– slot kart microSD,
– procesor ARM Coretx A8 1GHz,
– pełnowymiarowy port USB,
– port microUSB,
– WiFi 802.11 b/g,
– kamerka,
– wymiary: 239 x 184 x 12,5 mm,
– waga: 630 g.

Przegląd wideo:

Zawartość pudełka, przegląd wyposażenia tabletu (jeśli ktoś oglądał powyższe wideo, może przejść do następnego akapitu: pierwsze wrażenia).

Aby tradycji stało się zadość, kilka słów na temat zawartości pudełka. Wraz z modelem Arnova 9 G2 otrzymujemy ładowarkę sieciową z kilkoma przejściówkami na gniazda w różnych krajach, kabel USB do transmisji plików między komputerem a tabletem (nie można za jego pomocą ładować urządzenia!), kartę gwarancyjną oraz instrukcję obsługi. Próżno szukać słuchawek, ściereczki do ekranu, słuchawek czy kabla HDMI.

W przypadku Arnova 9 G2 istotne są dwa boki – pozostałe dwa są puste. Krótszy oferuje złącza: pełnowymiarowy port USB, gniazdo ładowania, port microUSB, reset (który niestety dość często się przydawał), slot kart microSD, diodkę informującą o podłączeniu tabletu do ładowania (podczas trwania tego procesu świeci się na czerwono), wyjście słuchawkowe 3,5 mm oraz mikrofon. Natomiast dłuższy został wyposażony w przyciski funkcyjne: włącznik, home, esc oraz menu. Zabrakło fizycznych przycisków służących do regulacji głośności. Na tylnej obudowie urządzenia znajdziemy logo producenta oraz głośniki stereo. Z przodu natomiast nazwę modelu oraz kamerkę internetową, która umieszczona została w rogu, dość niefortunnie – korzystanie z niej jest nieco kłopotliwe.

recenzja arnova 9 g2

recenzja arnova 9 g2

Pierwsze wrażenia

W przypadku każdego tabletu otrzymywanego do testów (a wierzcie mi, jest tego sporo…), bardzo istotne jest dla mnie pierwsze wrażenie, które przez późniejszy dłuższy czas weryfikuję i sprawdzam jak i czym może mnie zaskoczyć dany sprzęt (zarówno pozytywnie, jak i negatywnie). Po zamknięciu drzwi za kurierem, od razu zabrałam się za pierwsze „dręczenie” tabletu swoją obecnością w pobliżu. Na widok pudełka, w którym znajdował się tablet, uśmiechnęłam się, bo nie można mu było nic zarzucić – jest ładne, schludne, informuje o najważniejszych funkcjach urządzenia. Do tego wszystkiego elegancko się błyszczy, co daje nadzieję, że od tabletu znajdującego się w środku możemy oczekiwać, że będzie wykonany z podobnym dopracowaniem. Czy tak jest w rzeczywistości?

recenzja arnova 9 g2

Po wzięciu dość grubego (12,5 mm) tabletu Arnova 9 G2 w swe ręce, na myśl przychodziły mi same pozytywne słowa. Elementy obudowy są dobrze spasowane, nic nie skrzypi. Mamy do czynienia z produktem, którego plastikowy panel jest ciemnografitowego koloru, co z połączeniem ze srebrną obramówką przechodzącą przez środek wszystkich krawędzi urządzenia, daje naprawdę ciekawy design, choć już na pierwszy rzut oka widać, że mamy do czynienia z tabletem ze średniej półki. Szkoda tylko, że to pozytywne wrażenie szybko mija (podobnie jak przy przeglądaniu sieci – początkowo wszystko działało bardzo płynnie, później przestało…). Jak się chwilę później okazało, wystarczy nieco mocniej ścisnąć obudowę, by ta dosłownie uginała się w naszych rękach.

recenzja arnova 9 g2

recenzja arnova 9 g2

Wyświetlacz – największa zaleta Arnova 9 G2

Zebranie się do napisania tej recenzji zajęło mi dość dużo czasu. A to dlatego, że długo myślałam nad tym, co mi się spodobało w Arnova 9 G2 – zdecydowanie łatwiej na myśl przychodziły negatywne strony urządzenia. Ostatecznie doszłam do wniosku, że wyświetlacz to największa (jedyna?) zaleta modelu. Jest to jednostka o przekątnej 9,7” i rozdzielczości 1024 x 768 pikseli, wykonana w technologii IPS, której zawdzięczamy doskonałe kąty widzenia. Jeśli będziemy chcieli obejrzeć jakiś film lub zdjęcia w większym gronie znajomych, nie będzie problemu, by osoby z naszej prawej lub lewej strony dojrzały treści z ekranu. Ale kąty to oczywiście nie wszystko.

recenzja arnova 9 g2

Ekran Arnova 9 G2 jest czuły i reaguje na najlżejsze muśnięcie palcem. Zdarzają się, na szczęście bardzo rzadko, momenty, w których wyświetlacz nie chce się nas posłuchać i chwilę zastanawia się nad tym, co ma w danej chwili zrobić. Z powodzeniem ekranu tabletu można używać jako lusterka – pod warunkiem, że chwilę wcześniej przetrzemy go z odcisków palców.

Multitouch działa, aczkolwiek z opóźnieniem. Przyczepić można się także do czterokierunkowego akcelerometru, który nie zawsze reaguje na zmianę położenia tabletu.

System operacyjny, działanie

Chyba dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, jeśli napiszę (kolejny już raz zresztą), że tabletom z Androidem 2.3 mówię stanowcze „nie”. Przesiadka z Androida 4.0 na 2.3 była dla mnie bardzo trudna i ledwie mi się ta sztuka udała. Ponowne przyzwyczajenie się między innymi do wysuwanej z góry belki z powiadomieniami i braku dotykowych przycisków funkcyjnych w lewym dolnym rogu ekranu… to było straszne. Jeszcze gdyby system działał płynnie, to bym zniosła te wszystkie męczarnie. Niestety, zbyt często zdarzały się sytuacje, w których Arnova 9 G2 się „zamyślał” czy wręcz zawieszał na amen i jedynym wyjściem było skorzystanie z obecnego w obudowie resetu.

recenzja arnova 9 g2

W korzystaniu z urządzenia pomaga górna belka z dotykowymi przyciskami funkcyjnymi i najistotniejszymi informacjami. Idąc od prawej, znajdziemy na niej: home, wskaźnik zasięgu sieci WiFi, poziom naładowania akumulatora, regulację głośności (przypominam, że na obudowie nie ma do tego przeznaczonych przycisków), wstecz oraz menu. Natomiast odnalezienie się w aplikacjach i poruszanie się pomiędzy poszczególnymi folderami ułatwia Files, czyli mini menadżer plików.

Arnova 9 G2 oferuje AppsLib, Google Play pozostaje w sferze marzeń. Preinstalowane aplikacje: aparat, appslib, files, galeria, global time, przeglądarka internetowa, kalkulator, muzyka, poczta, rejestrator dźwięku, ustawienia i zegar.

Multimedia

recenzja arnova 9 g2

Kamerka

A skoro już o aplikacjach mowa, warto zatrzymać się chwilę przy Skype i omówić sprawę kamerki. Osoby, które oglądały przegląd wideo Arnova 9 G2, zamieszony przeze mnie na początku wpisu, już doskonale wiedzą, o czym przeczytają w następnym zdaniu. Otóż przeprowadzenie rozmowy wideo na tym tablecie nie jest możliwe.

Dodatkowo kamerka robi zdjęcia, które pozostawiają wiele do życzenia.

recenzja arnova 9 g2

Wideo

Standardowo już przetestowałam znane Wam próbki wideo, odtwarzane były z karty pamięci microSD, za pomocą preinstalowanego odtwarzacza:
– mkv, h264, hp 4.1, 40 mbps: nie odtworzył,
– mkv, vc1, apl3, 18 mbps: nie odtworzył,
– mkv, h264, hp 4.1, 10 mbps: bez problemu,
– mkv, h624, hp 5.1, 3 mbps: bez problemu,
– mkv, xvid, as l5, 1 mbps: nie odtworzył,
– mkv, h264, hp 3.1, 600 kbps: bez problemu,
– mkv, h264, hp 5.1, 6 mbps: bez problemu,
– mp4, h264, mp 3.1, 3 mbps:bez problemu,
– mkv, h264, mp 3.1, 3 mbps: bez problemu,
– mp4, h264, hp 5.1, 6 mpbs: bez problemu.

Gry

Zazwyczaj dłuższą chwilę zatrzymuję się przy grach. W przypadku tabletu Arnova 9 G2 nie jest to zbytnio możliwe. Do naszej dyspozycji oddany został sklep AppsLib (brak Google Play), w którym to nie znajdziemy zbyt wielu ciekawych tytułów. Z darmowymi, niewymagającymi gierkami, jak Cut the rope, Angry Birds Seasons, A moon for the sky czy Pig Rush (odpalone z ciekawości), tablet radzi sobie bez problemów.

recenzja arnova 9 g2

Głośniki

Gdy zobaczyłam, że Arnova 9 G2 oferuje dwa głośniki, ucieszyłam się. Po włączeniu odtwarzacza muzycznego i kilku utworów nie miałam się do czego przyczepić. Do czasu. Wystarczyło ustawić głośność na maksymalną, by dźwięk nie był czysty i by było słychać charakterystyczne trzeszczenie.

USB

Urządzenie wyposażone jest w pełnowymiarowy port USB, do którego można podłączyć pendrive’a, myszkę oraz klawiaturę. Nie miałam możliwości przetestowania działania dysku zewnętrznego (muszę się takowego najpierw dorobić… ;)).

Akumulator

Wskaźnik poziomu naładowania baterii zmienia się w niesamowitym tempie z zielonego przez pomarańczowy aż do czerwonego. Zwłaszcza podczas oglądania wideo. Wystarczy ustawić jasność ekranu na maksymalną wartość, włączyć WiFi i odpalić jakiś film – będziemy się nim mogli cieszyć jedynie przez niecałą godzinę i dwadzieścia minut (!), czyli prawdopodobnie nie zdążymy obejrzeć go w całości. Czas pracy można oczywiście wydłużyć przez wyłączenie WiFi, zmniejszenie jasności ekranu… Ale i tak nie będzie zadowalający.

Żeby dowiedzieć szczegółów dotyczących poziomu naładowania baterii, trzeba przejść bardzo długą drogę (ustawienia -> informacje o telefonie -> informacje o telefonie (szczegółowe) -> poziom naładowania baterii).

recenzja arnova 9 g2

Podsumowanie

Cóż, nie ma sensu dłużej rozpisywać się na temat Arnova 9 G2 – chyba, że macie jakieś pytania (jeśli tak, to zapraszam do komentarzy poniżej). Biorąc pod uwagę fakt, iż jest to tablet, które swoje kosztuje (jego cena zaczyna się od 920 złotych), można od niego wymagać nieco więcej niż od tabletów za połowę tej kwoty. Niestety, urządzenie to, mimo dobrego wyświetlacza, nie przekonało mnie do siebie. Już sam fakt, iż pracuje pod kontrolą starszej wersji Androida, nie jest dla niego zbyt dobrą reklamą. Gdyby chociaż stabilnie działał i nie można by się było do czego przyczepić… Ale w tym wypadku tak niestety nie jest. A szkoda, bo naprawdę po pierwszych kilku minutach z spędzonych z tym modelem miałam nadzieję, że będę mogła przekazać Wam Arnova 9 G2 same dobre rzeczy. Gdyby był znacznie tańszy, to jeszcze bym to wszystko mogła zrozumieć. Ale tabletu tego do najtańszych nijak zaliczyć się nie da. Ratunkiem mógłby się dla niego okazać Android 4.0, choć wprowadziłby jedynie poprawki w oprogramowaniu…, czas pracy akumulatora dalej pozostałby tak kiepski, jaki jest obecnie.

Jeśli macie jakieś pytania, bo o czymś nie wspomniałam (a przecież mogło się zdarzyć i na pewno tak było, mam tego świadomość) – śmiało.