Nadchodzi elektroniczna rewolucja w polskich szkołach?

e-czytnik boox 601

Polskie szkoły w końcu zaczynają dostrzegać potencjał tkwiący w urządzeniach elektronicznych. Za moich czasów, choć to może nie było aż tak dawno, jakby się mogło wydawać ;), nikt nie myślał o tym, że w szkole można korzystać z tablic interaktywnych zamiast normalnych, na tamte czasy, tablic kredowych. Ba! Wtedy nikt nie wyobrażał sobie, że uczniowie zamiast tornistrów z ciężkimi książkami mogliby korzystać z urządzeń elektronicznych, które by oferowały dostęp do wszystkich treści edukacyjnych w mobilnym sprzęcie, zamkniętym w obudowie o niewielkich wymiarach. Choć brzmi to jak totalna abstrakcja (oczywiście jak na polskie realia) – powoli staje się to faktem. Przykładem jest Ostrów Wielkopolski, gdzie 645 uczniów klas pierwszych czterech miejscowych gimnazjów otrzymało e-czytniki Onyx Boox 601, przechrzczone na rzecz projektu na e-tornistry.

News jest całkowicie nietypowy, bo mowa o monochromatycznym czytniku książek elektronicznych, a nie o tablecie (choć to słowo przewijało się dziś przez media niezliczoną ilość razy, wprowadzając w błąd ludzi niezbyt zaznajomionych z nowymi technologiami). Niemniej stwierdziłam, że mimo wszystko warto o tym napisać – kibicuję tego typu projektom z całego serca i mam nadzieję, że nie będzie to pierwszy i ostatni pomysł realizowany przez polskie szkoły.

E-tornistry mają wgrane tylko te aplikacje, które są uczniom niezbędne – podręczniki, ćwiczenia, słowniki i wszystkie lektury (już się nikt nie wywinie, że nie przeczytał książki, bo „nie było w bibliotece” ;)). W e-tornistrach na chwilę obecną znalazły się książki jedynie do czterech przedmiotów: polskiego, matematyki, muzyki i plastyki. Wszystkie zostały zdigitalizowane przez MAC Edukacja.

Co więcej, urządzenia – dzięki 3G – oferują dostęp do treści pochodzących z Wikipedii – zarówno polskiej, jak i angielskiej. Dostęp do pozostałych stron internetowych został w jakiś sposób zablokowany. Uczniowie nie ponoszą żadnych kosztów – łączność zapewnia Polkomtel. Kolejna rzecz, o której należy wspomnieć to fakt, iż uczeń nie może samodzielnie wprowadzić do urządzenia żadnych treści – na przykład nie może wgrać żadnego e-booka.

Warto zacytować słowa Jarosława Urbaniaka, prezydenta Ostrowa Wielkopolskiego, który wypowiedział się na temat zalet e-tornistrów:

Jestem w stanie wymienić co najmniej trzy zalety tego systemu. Po pierwsze chodzi o to, by było lżej w tornistrach. Zamiast kilkunastokilogramowych plecaków młodzież nosi niewielkie urządzenie i odciąża kręgosłup. Po drugie – psychologowie wskazują, że z nowinek technicznych młodzież uczy się chętniej. Po trzecie – wszyscy dotąd mówili, że należy wdrożyć e-tornister. My, jako pierwsi i jedyni w kraju, pokazaliśmy jako Ostrów Wielkopolski, że mimo braku rozwiązań ustawowych potrafimy to zrobić. Mnie zależy na tym, żeby Ostrów Wielkopolski był postrzegany jako miasto innowacyjne.

Wprowadzenie e-tornistrów do czterech ostrowskich gimnazjów jest programem pilotażowym, przez co aktywność każdego z 645 uczniów jest śledzona i analizowana (oczywiście anonimowo). Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości doczekamy się większej ilości tego typu projektów.

E-czytnik Onyx Boox 601 został wyposażony w 6-calowy, dotykowy ekran E-ink (wyświetlający 8 odcieni szarości), umożliwiający uczniom robienie elektronicznych notatek.

Dzięki Sztywniak za podesłany link!

źródło