Wideorecenzja: Infinity Blade

Na specjalne życzenie Czytelników – wideorecenzja gry Infinity Blade!
Miłego oglądania! :)

————–

Jedną z największych zalet systemu iOS jest dostęp do sklepu AppStore. Znaleźć w nim można setki aplikacji, które, dzięki swojej funkcjonalności, designowi lub szerokiej gamie opcji, zapadają nam w pamięci i pozostają na naszych urządzeniach przez długi, długi czas.

Wśród tych aplikacji są również te, które stały się legendą, niedoścignionym ideałem dla konkurencji. Jedną z nich jest gra Infinity Blade.

Gra: Infinty Blade
Uniwersalna: Tak
Autor: Chair Entertainment Group, LLC / Epic Games
Cena: 5.99$
Link: klik

Infinity Blade na iPadzie 2:

Damn, I’m looking good!

Infinity Blade to gra stworzona przez studio Chair Entertainment oraz Epic Games. Dzięki silnikowi Unreal Engine, znanemu z popularnego FPS-a Unreal Tournament, grafika jest naprawdę wspaniała. Wysokiej jakości tekstury, cienie, refleksy, światła, lens flare’y i dopracowane animacje sprawiają, że Infinity Blade wygląda naprawdę bardzo okazale. Szczerze mówiąc, ciężko jest opisać jej grafikę słowami. Między innymi dlatego nagrałem krótką wideorecenzję (poniżej), w której możecie zobaczyć, jak gra wygląda w rzeczywistości. Zaprezentowałem w niej walkę, poruszanie się po lokacjach, ekran podnoszenia statystyk postaci oraz krótko opisałem fabułę.

I can hear birds out there!

Wspaniała grafika i dobre animacje to nie jedyne aspekty, które sprawiają, że Infinity Blade jest jedną z najbardziej dopracowanych i zwyczajnie najlepszych pozycji w AppStore. Również oprawa audio stoi na wysokim poziomie.

Muzyka, podczas zwiedzania lokacji, jest spokojna i stonowana, natomiast kiedy dochodzi do starcia – potrafi zagrzewać do boju. Mimo to, szczególnie podczas walki, rzadko mamy okazję ją usłyszeć. Zagłuszają ją szczęki broni uderzających o pancerz, świstów powietrza, okrzyków naszej postaci i ryków przeciwnika. Są one bardzo realistyczne i pozwalają dobrze wczuć się w atmosferę gry.

Padriyay, ekabutzay

Na powyższych słowach opiera się cała fabuła gry. Główny bohater oraz Król Bóg, jego arcywróg, posługują się łaciną, która sprawia, że nabiera gra namacalnego wręcz realizmu. „Padriyay ekabutzay” – „Pomszczę cię, ojcze”. Główny bohater, bezimienny, wypowiada te słowa zaraz na początku.

Fabuła gry jest prosta, a zarazem genialna. Infinity Blade opiera się na systemie pokoleń, generacji. Kiedy nasz bohater ginie z ręki Króla, grę rozpoczynamy od nowa, jako jego syn. Zachowujemy cały ekwipunek i atrybuty postaci. To genialna fabuła… szkoda, że nie w pełni wykorzystana.

Every rose has its thorns

Pomimo prostoty i geniuszu konceptu fabuły, Infinity Blade szybko zaczyna się nudzić. Ja sam wytrwałem do 20 pokolenia (w międzyczasie kilkukrotnie pokonując ostatecznego przeciwnika), ponieważ chciałem, aby atrybuty mojej postaci i jej ekwipunek były jak najlepsze. Więcej informacji na temat przedmiotów i możliwości rozwoju bohatera znajdziecie w mojej wideorecenzji.

Infinity Blade może szybko zacząć się nudzić, ponieważ brakuje jej wolności, a fabuła, wciąż ta sama, staje się monotonna. W grze poruszamy się za pomocą węzłów, dotykając migających kółek symbolizujących przejście do kolejnej lokacji. I chociaż same obszary wyglądają naprawdę imponująco we wspaniale renderowanej grafice 3D, nie możemy się po nich swobodnie poruszać, a jedynie oglądać z jednej perspektywy.

Ponadto, przeciwnicy, pomimo faktu, że awansują razem z bohaterem i gra z poziomu na poziom staje się trudniejsza, są schematyczni i po kilku godzinach gry walka przestaje sprawiać tak dużą przyjemność jak na samym początku.

Werdykt sędziego

Jeżeli zastanawiacie się, czy wydać te 6$ i kupić Infinity Blade, odpowiem Wam tylko jednym słowem: tak. Fabuła tej gry jest krótka i na dłuższą metę monotonna, ale nie znajdziecie w AppStore innej aplikacji, która sprawi, że Waszym znajomym poopadają szczęki z wrażenia :). Ponadto, Chair wkrótce wyda aktualizację do Infinity Blade, która umożliwi graczom walki między sobą na arenie, dzięki usłudze GameCenter. Jest na co czekać, nie uważacie?

Galeria